
Nie tak to miało wyglądać. CKM Włókniarz miał walczyć o zwycięstwo w żużlowej Ekstralidze i Mistrzostwo Polski, a sezon zasadniczy ukończył na piątej pozycji i mecze finałowe zobaczy w tv.
Sezon 2020 Ekstraligi jest wyjątkowy, bo przydarzył się w wyjątkowym okresie. Pandemia koronawirusa sprawiła, że rozgrywki nie wystartowały w kwietniu, ale w czerwcu. Zagraniczni żużlowcy musieli przejść kwarantannę, a okno transferowe było inne niż zwykle. Ten okres CKM Włókniarz przeszedł „suchą stopą”, ba, szybkie transfery i poukładanie kadry sprawiło, że wszyscy chwalili częstochowskich działaczy, a CKM Włókniarz wyrósł na jednego z kandydatów do Mistrzostwa Polski.
Świetny start CKM w Ekstralidze
I pierwsze kolejki żużlowego sezonu były potwierdzeniem wcześniejszych typów. Włókniarz gładko i pewnie wygrał trzy pierwsze mecze. Później przyszła porażka, ale w kolejnych spotkaniach drużyna prezentowała się naprawdę dobrze. Zespół do zwycięstw prowadzili obcokrajowcy – Leon Madsen, Fredrik Lindgren i Jason Doyle.
Pech dopadł Włókniarza
Szybko jednak częstochowskich żużlowców dopadł pech, a raczej cykl dziwnych zdarzeń, który kompletnie wybił ich z rytmu. Zaczęło się od pożaru na stadionie Stali Gorzów przez co mecz został przerwany. Z powodu wykrytych przypadków koronawirusa przełożono derbowe starcie z ROW Rybnik. Włókniarz pogubił formę, przez co zespół tracił coraz więcej punktów i osuwał się w ligowej tabeli. Jakby tego było mało pod koniec sierpnia w klubie spod Jasnej Góry doszło do zmiany trenera. Marek Cieślak podał się do dymisji, a we Włókniarzu zastąpił go 37-letni Piotr Świderski. Były żużlowiec i komentator miał objąć stanowisko trenera w ROW Rybnik, ale zdecydował się na lepszą ofertę.
Zawalona końcówka. Winny tor w Częstochowie?
Gdy sezon zasadniczy Ekstraligi miał się ku końcowi, Włókniarz borykał się z gigantycznymi problemami z torem. Był on w fatalnym stanie, a prezes CKM na własną rękę postanowił go naprawić, czym złamał regulamin rozgrywek, a klub został ukarany walkowerem za mecz ze Stalą Gorzów. W efekcie czego właśnie jednego zwycięstwa zabrakło Włókniarzowi by znaleźć się w czołowej czwórce i walczyć w półfinałach Ekstraligi. Zamiast częstochowian o medale walczą zespoły – Unii Leszno, Falubazu Zielona Góra, Sparty Wrocław i Stali Gorzów. W Częstochowie nadszedł z kolei czas na podsumowanie sezonu 2020, analizę i rozliczenia. Być może potrzebne są zmiany, bo ten sezon trudno określić jako udany. Nastroje kibiców Włókniarza nie są najlepsze.
Końcowy bilans CKM Włókniarz 2020:
- 14 meczów
- 6 zwycięstw
- 2 remisy
- 6 porażek
- 19 punktów
- 5 punktów bonusowych
- +/- 28